| Autor |
Chucher
Mega pisarz
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mielec/Kraków
Nie 15:46, 19 Paź 2008
|
|
| Wiadomość |
|
|
Szortylowi bardzo zależy i zawsze zależało na Głębi od samego początku dobrze to pamiętam i jest w Głębi od pierwszej zbiórki (tej pamiętej pomiędzy materacami:D)
Szortyl we wszystko co robi zawsze wkłada całe serducho tylko czasem za mało ma wiary w siebie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
| Autor |
Szortylówna
Dobry Pisarz
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Pią 21:29, 24 Paź 2008
|
|
| Wiadomość |
|
|
święte słowa! i wcale się owy szortyl wcale ekhm " nie wozi" w związku z pełnioną obecnie funkcją, służba druhny, że tak powiem SŁUŻBA 
buzik guzik :*
a pytać co u was i tak będe notorycznie ]:->
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Gwiazda polarna
Początkujący
Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bryzusia Oceanku
Nie 21:29, 04 Sty 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Obecne zastępowe? Więc dobrze. Moze nie każdy pamięta, ale byla na obozie taka sytuacja, kiedy w naszym namiocie był, lub też przez niego przepełzł wąż. Zauważylyśmy go i od razu pobieglyśmy do Ani. Ania nie wiedząc co sie robi z takimi wężami zawolała druhnę Renię. Druhna powiedziala, że z wężem, to trzeba kijem i przez głowę. Ta wiadomosć w żadnym razie nas nie ucieszyla, ale i tak czulyśmy sie bezpieczniej. Tak jakby część zaskoczenia, moze strachu i odpowiedzialnosci spadl z nas. To bylo dla mnie bardzo ważne. Zrozumiałam jak bardzo mogę na drużynowej polegać i jak sam jej widok daje mi dużo poczucia bezpieczeństwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szukaj
